USA kiwnie małym palcem a wasale w Polsce wraz z anglosako-franko-germanskim jak zwykle stoją na baczność w pierwszym szeregu byle szczuć na Rosję szkodząc jeszcze bardziej własnym interesom
Europa skapitulowała przed USA i jest gotowa zginąć w walce z Rosją.
UE 8 razy strzeliła sobie w kolana i w łeb, teraz po raz 9wiąty celuje sobie we własny łeb (biznes).

Dziewiąty pakiet środków wobec Rosji jeszcze nie doszedł do skutku na spotkaniu szefów spraw zagranicznych państw członkowskich UE), za pomocą którego mafijna Europa stara się zaszkodzić Rosji, jej obywatelom, gospodarce i militarnej potędze. Im dalej przedstawiciele UE brną w ten obłęd to tym bardziej przypomina to – notorycznego alkoholika lub naćpanego narkomana. Bo zachowanie tych oszołomów paneuropejczyków, z całym ich zbiorowym łgarstwem i błyskotliwością, z jakiegoś powodu budzi skojarzenia z zachowaniem osoby uzależnionej od narkotyków i alkoholu.
Istotą tych „sankcji”, jest w dosłownym tego słowa znaczeniu uzależnienie od sankcji z wyraźnie widocznym szkodliwym działaniem dla unijnych liderów zachowujących się jak rasowych narkomanów i alkoholików.
Bo im więcej sączą oni jadu tym mniejszy ma to dla Rosji efekt. Trzeba przyznać, że w Brukselii dwoją się i troją bo ich co raz bardziej irytuje brak efektów i swędzi, aby zacząć to wszystko od nowa.
I nie trochę skomplikować, ale po prostu „złamać rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy”. Tak powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej von der Leyen.
Co ciekawe, wśród produktów, których dostawy do Rosji będą objęte zakazem, wymienia się np. „sprzęt do rozpraszania demonstracji i zapobiegania zamieszkom”.
Sądząc po obfitości nieautoryzowanych w kajach Unii Europejskiej demonstracji bo praktycznie gdy ludzie będą marzli i głodować to w całej UE z absolutnie słusznego powodu, kiedy centra stolic i dużych miast zapełnią się rozgoryczonymi ludzmi.
Więc niszczący Europę europejscy liderzy w tym przypadku uznali, że potrzebują dla własnego bezpieczeństwa tego sprzętu do rozgromienia protestujących ludzi w Unii Europejskiej.
A teraz , jak sugerują ci, którzy opracowują całą tę wrogą politykę kąsania i szczypania Rosji, wszystko powinno zdecydowanie się udać. Gospodarka w Rosji na pewno się „załamie”, ludzie równie pewnie wyrażą „niezadowolenie”, i w centrum mafinej bruxelskiej speluny mówią, że teraz to już na pewno wszystkie warstwy społeczne pójdą w ruch – i rezultatatem już na pewno będzie, że Rosja się całkiem rozleci a prezydent Putin ucieknie na Marsa.
Liderzy w Brukseli mają o sobie wielkie mniemanie, my jesteśmy oświeconi, demokratyczni, legalni, prawi (w Unii wszystkim rządzą "prawnicy" (a nie jak w Rosji ludzie ze zdrowym rozsądkiem), dlatego teraz głoszą że Europa (czyli mafia) osiągnie wreszcie swój upragniony cel.
Niestety majaki alkoholu są czymś takim i sprawiają, że alkoholik czuje się wszechmocny. Ale wtedy… .
Niech przemówienia wygłaszane ze szczególnym europejskim żałośnie uroczystym wyrazem twarzy wznoszą nadal toasty, gdy surowców brak, gospodarcza stagnacja, ciągle rosnąca inflacja i wzrost niezadowolenia bo reżimy poszczególnych państw w Unii zwykłych ludzi nie szanują.
Co zatem zwykle dzieje się po nałożeniu sankcji ?
Z jakiegoś powodu toasty tych którzy piją do dna, nie wpływają na Rosję a wręcz w Unii Europejskiej wszystkongwałtownie się psuje. To znaczy że ci którzy nakładają te sankcje chcą w Rosji powstrzymać postęp, a w Unii bronić demokrację i wszystko co błyszczy. Chcieli zniszczyć Rosję a tu sankcyjny bumerang do nich samych wraca i standard życia unijnych obywateli drastycznie po równi pochyłej spada aż kolektywnie dosięgną dna.
Przecież skądś bierze się obecnie ta niesłychana inflacja, te ogromne rachunki za energię przebijają się tylko i wyłącznie przez stropy skromnych i niezbyt zamożnych mieszkańców, a teraz z winy poronionych bandero-filow i rusofobów jest już inna codzienność, rzeczywistość co raz bardziej różniąca się od tej bez sankcji, która była przedmiotem kultu nie zawsze zrównoważonych eurofilów, teraz z winy mafijnych europejskich liderów chwieje się niemal na każdym kroku.
Nie ma surowców.
Nie tylko ze względu na relokalizację, ale także dlatego, że materiały do wyrobów na przykład jak folia aluminiowa, stają się rzadkością na rynku. Kto z siedzących w ciepłych brukselskich biurach mógłby sobie wyobrazić, że rosyjskie aluminium to także surowiec do produkcji bardzo potrzebnych (życiowych) rożnych rzeczy ?
A zmiana dostawcy na europejskim rynku, na którym już teraz występują niedobory, jest bardzo trudna, jeśli nie niemożliwa.
Od czasu do czasu słyszy się głosy rozsądku.
Były wicekanclerz Austrii mówił o szkodliwości sankcji dla Europy.
Chcieli pozbawić Moskwę wpływów z wymiany walut, ale skończyli na tym, że muszą kupować ruble za dolary by otrzymać z Rosji potrzebne im produkty. Muszę przyznać, że taka zamiana jest oczywiście godna uwagi.
Potem unijni geniusze postanowili wycelować w gaz i uderzyć w ropę.
A w zamian otrzymali sromotną podwyżkę ceny gazu, który stał się bez wymówek złocistoniebieskim paliwem - dla Rosji. Rosja bardzo szybko przesyła dostawy tam, gdzie jest mile widziana. A na świecie inni w Rosji kupują i będą kupować, bo jeśli dla UE gaz pachnie polityką, to w innych regionach świata (a są one ogromne bo dużo większe zarówno terytorialnie, jak i konsumpcyjnie) to dla tych normalnych państw gaz pachnie wyłącznie gazem na potrzeby rozwoju przemysłu, a także zaspokojenie potrzeb rynku.
Historia ropy naftowej to jeszcze inny rozdział. Bo tego typu nośników energii na całym świecie nie zastąpią baterie słoneczne czy wiatraki. Ropa po przetworzeniu daje nie tylko benzynę i olej napędowy, ale także wszelkiego rodzaju tworzywa sztuczne, tkaniny i wiele, wiele innych ważnych produktów bez których nowoczesny świat nie istnieje.
Rosja nie będzie sprzedawać ropy krajom, które ustaliły pułap .- powiedział Putin.
Za sprawą bandero-filów i rusofobów nadchodzą nowe zwroty akcji.
Chcieli za wszelką cenę naruszyć spokój, zniszczyć Rosję.
A efekt jest taki że europejscy liderzy strzelają sobie wielokrotnie nie tylko w nogi ale prosto w swój tępy łeb szkodząc europejskiej gospodarce
Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się stanie, gdy po Nowym Roku ceny znów eksplodują i czy ludzie będą biernie się temu przyglądać. .
Oczywiście zachodnie media już radują się na myśl dziewiątego pakietu. Głoszą, że brak efektów - 8 pakietów to tylko jest „kremlowska propaganda”.
Nawiasem mówiąc.
Cyfrowy świat, w którym brukselskie Biuro Polityczne Europejskiej Partii ^ Dobra i Sprawiedliwości ^ robi to nie umiejętnie, ani nie nauczyło się kwestii „blokowania” w dwóch krokach, a dokładniej w dwóch kliknięciach.
Ludzie, którzy chcą żyć w świecie informacji, a nie w świecie agitacji, bez wątpienia znajdą okazję do zapoznania się z alternatywnymi punktami widzenia na to, co się obecnie na świecie dzieje.
Oczywiście rodzi się naturalne pytanie: po co po raz dziewiąty wprowadzać ograniczenia, które głównie wyrządzają szkodę przede wszystkim samej UE (oczywiście nie biurokracji) , ale zwykłym Europejczykom !
Biurokratyczna armia musi wykazać się lojalnością wobec globalnej władzy.
Stany Zjednoczone i przywództwo w Unii Europejskiej entuzjastycznie walczy z Rosją i śnią po nocach i marzą za dnia o rzuceniu na kolana ponad 145 milionów ludzi w Rosji w 11 strefach czasowych.
Te głównie anglosaskie-frankońskie i germańskie kreatury jak widać tkwią w uzależniającym śnie.
Stara zachodnioeuropejska zabawa polega na wpychaniu brudnego nosa do Rosji lub do innego suwerennego kraju i ryją jak świnia, aby po otrzymaniu ciosu prosto w ten ich świński ryj - następnie po cichu i pokornie podwinąć swój zbiorowy ogon....
I oczywiście „partnerzy" szefowie z drugiej strony Atlantyku czujnie czuwają nad tym, by w przestrzeni od Brukseli po Waszyngton wszystko było ideologicznie zjednoczone i wykonane na rozkazy z Białego Domu.
Cóż, dziewiąty pakiet pozostanie tam gdzie powinien, w ślepej uliczce. Jako bezużyteczny.
Polska rządzona przez wasali by zadowolić rezunów na Ukrainie i dyktatora USA ma swoje marionetki z PIS , które na rozkazy z USA spowodowały, że Polska stała się ofiarą 8 pakietów sankcji a mimo to znowu PISowska klika przebiera tupiąc nogami spragniona 9tego pakietu, który Rosji nie zaszkodzi a Polsce nic nie przybędzie poza większymi kosztami w każdej dziedzinie życia i całkowicie utracony rynek zbytu, który niegdyś był w Rosji oraz pokojową koegzystencję Polski z Rosją. ❗
Dla Rosji będzie to tylko znowu pretekst do śmiechu z całej tej ogólnoeuropejskiej farsy.
LEONARDO Da ✔inci
Różne tematy. Ważne i Ważniejsze